piątek, 7 stycznia 2011

Krokosz barwierski a hirsutyzm.

Kilka lat temu spotkałam się w prasie z dramatycznym listem młodej dziewczyny, 
bardzo cierpiącej z powodu… nadmiernego owłosienia. Szczególnie skarżyła się
na nogi.  Nie potrafiła sobie poradzić z usuwaniem włosów, bała się depilacji przez
wyrywanie a codzienne golenie mijało się z celem. 

Miała z tego powodu poważny kompleks, czuła się osamotniona, wstydziła się wyjść na plażę a nawet założyć krótkie spodnie. Ogólnie rzecz biorąc przeżywała dramat. Nie miała pojęcia jak sobie poradzić, nie miała pieniędzy na profesjonalne zabiegi kosmetyczne, rozpaczliwie
szukała pomocy. 

Kiedy czytałam ten list, pomyślałam, że prawdopodobnie ta dziewczyna przesadza i nadmiernie wyolbrzymia problem, zbytnio się na nim skupiając. Pomyślałam, że gdybym miała tak rozpaczać, to wolałabym nawet codziennie golić całe nogi. 
Więcej się nad tym nie zastanawiałam, ale nie wiedziałam wówczas, że:

Istnieje coś takiego jak olej z krokosza barwierskiego. Krokosz barwierski, nie „bawarski” . Kiedy przypadkowo, zamawiając jakieś naturalne kosmetyki przez Internet, trafiłam na opis jego depilacyjnego działania, zainteresowałam się tym. Olej, który pomaga pozbyć się włosów? Jak to działa? Czemu o tym wcześniej nie słyszałam? Czy to bezpieczne? Czy to możliwe?

Miałam wiele pytań i postanowiłam poszukać odpowiedzi. Błąkałam się po forach
internetowych, czytając skrajne i sprzeczne informacje na temat depilacji
połączonej ze smarowaniem skóry olejem z krokosza. Okazało się,
że tematyka nadmiernego owłosienia u kobiet jest bardzo złożona
i musiałam sięgnąć do literatury fachowej z dziedziny endokrynologii,
gdzie spotkałam się z terminem: hirsutyzm.

Nie będę tu rozpisywała się na temat hirsutyzmu, powiem tylko w astronomicznym skrócie,
że jest to zaburzenie hormonalne a jednym z objawów jest nadmierne owłosienie
u kobiet. Przypomniał mi się wówczas wspomniany na początku list.
Prawdopodobnie ta dziewczyna cierpiała na hirsutyzm i nawet tego nie przypuszczała. 

Oczywiście zakupiłam dla siebie małą buteleczkę oleju krokoszowego,
aby spróbować jego działania. Potem zakupiłam olej dla grupy znajomych
i poprosiłam ich o przetestowanie. Okazało się, że olej działa nie tylko na włosy
na nogach ale także na… męski zarost.
Swoje doświadczenia oraz zalecenia na temat skutecznej kuracji
olejem krokoszowym opisałam w poradniku: „Olej z krokosza w depilacji.
Jak na zawsze pozbyć się niechcianych włosków”. Okazało się, że stosowanie
oleju krokoszowego na skórę daje także inne dobrodziejstwa: nawilżenie,
leczenie podrażnień, trądziku a także poważne wspomaganie działania witaminy D.

Więcej informacji znajdziesz na stronie: http://www.depilacja-krokosz.eu/
Zezwalam na przedruk niniejszego artykułu tylko w niezmienionej treści ,
pod warunkiem umieszczenia linku: http://depilacja-krokosz.blogspot.com/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz