Kiedy już stosujesz dłuższy czas olej z krokosza, choćby nieregularnie,
(powiedzmy sobie szczerze, kto jest w stanie zmotywować
się do regularnych działań, ja też nie jestem ideałem w tym względzie),
zauważasz, że problem z twoimi włoskami gdzieś zniknął.
Po czym wyluzujesz się i wykonujesz depilację od niechcenia,
raz na tydzień, dwa, wybraną przez siebie metodą, np. depilatorem.
Ciach ciach, raz dwa i już gotowe, bez problemu, szybciusieńko,
mała ilość włosków szybko znika.
Ale musisz uważać, żeby kolejnej depilacji nie odkładać zbyt długo.
Jak zapomnisz po tygodniu, nie masz czasu, to nie szkodzi,
zrobisz depilację po 2 tygodniach, ok., no góra po trzech.
Ale 4 tygodnie czy 5 to już jest za długo.
Włoski, chociaż jest ich mniej, to jednak rosną na pewną długość,
za długą dla depilatora. Depilator już wtedy powoduje dolegliwości
bólowe i podrażnienia i zwiększasz ryzyko wrastania włosków.
Koniecznie musisz zrobić delikatny ale skuteczny peeling.
Więc jeśli przez dłuższy czas nie wykonujesz depilacji,
to potem zastosuj pastę cukrową (to najbardziej polecam)
albo wosk. Unikniesz podrażnień i wrastających włosków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz